Niestety poprzedni zarząd pozbył się starej beczki nie dając nic w zamian. Firma do działań w terenie, podczas awarii czy wymiany sieci musiała używać samochodu specjalistycznego "Wuko", odciągając go od czyszczenia kanałów. Teraz każde urządzenie będzie pracować tam gdzie jego miejsce. Skróci się również czas oczekiwania na usuwanie zatorów na prywatnych posesjach.